sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 1

* oczami Sophie *
Siedząc w samolocie rozmyślam kilka ostatnich dni w domu z mamą, bo trzy dni temu zmarła na atak serca. Lecz zaadoptował mnie mój dziadek. Tata niewiem gdzie jest, bo opuścił mnie i mamę, gdy miałam 3 lata, ale bardzo dobrze go pamiętam. I z całego serca go nienawidzę. Dziadek mieszka w Forks I tam właśnie jade.
- Zaraz lądujemy - powiedziała stuardeska.
Kiedy wylądowaliśmy, wzięłam taksówke i pojechałam. Dziadek bardzo serdecznie mnie przywitał.
- Sophie. Jak dobrze cię widzieć. - powiedział - Znalazłem ci szkołe, do której będziesz chodzić. A jutro idziesz do tej szkoły pierwszy raz. A książki ci już też załatwiłem są w twoim pokoju. - dodał.
- Dziękuje ci dziadku!!! - powiedziałam udawano-szczęśliwa i weszliśmy do domu.
* oczami Belli *
Przyjechałam do Forks tydzień temu. A przez ten tydzień załatwiłam sobie wszystkie potrzebne do szkoły rzeczy. Kiedy nadszedł dzień rozpoczęcia szkoły, zawołał mnie mój ojciec.
- Bella chodź tu szybko. - powiedział mój tata.
Kiedy wyszłam zobaczyłam dużą, pomarańczową furgonetke.
- Tato to dla mnie?- spytałam.
- A jest tu ktoś inny komu mogę dać to? - spytał, a ja się rzuciłam mu na szyje i mocno go przytuliłam. Szybko poszłam po torbę, wsiadłam do auta i pojechałam do szkoły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz